Bogota: złoto i Botero (Kolumbia cz. 2)
Buenos Dias, Pozdrawiam z San Gil, mekki wielbicieli sportów ekstremalnych. Siedzę sobie na werandzie z sześcioma psami co śpią u
Czytaj dalejBuenos Dias, Pozdrawiam z San Gil, mekki wielbicieli sportów ekstremalnych. Siedzę sobie na werandzie z sześcioma psami co śpią u
Czytaj dalejGorrrrące pozdrowienia z Villa de Leyva. Dotarłam tu z Bogoty i wreszcie wraca mi energia i IQ, bo mam nadzieję
Czytaj dalej