Polsko-Meksykańska Puebla (Meksyk cz. 13 ost.)
Puebla była moim ostatnim miastem na drodze do stolicy i kolejnym gdzie zostałam ugoszczona przez członkinię couchsurfing. Renata czekała na
Czytaj dalejPuebla była moim ostatnim miastem na drodze do stolicy i kolejnym gdzie zostałam ugoszczona przez członkinię couchsurfing. Renata czekała na
Czytaj dalejKilka razy podróżowałam po Meksyku nocnym autobusem. Do podróży do Veracruz miałam szczęście. Zawsze mój współtowarzysz zajmował tylko swoje siedzenie,
Czytaj dalejNa dworcu w Meridzie byłam o poranku. Chciałam najpierw kupić bile, a potem coś zjeść. Niestety okazało się, że to
Czytaj dalejZobaczenie prekolumbijskiego miasta Chichén Itzá zawsze było moim marzeniem. Będąc w Meridzie, mamy cały wachlarz możliwości jak tam dotrzeć. Nie
Czytaj dalejW Meridzie spotkałam się z Girlauną z couchsurfing. Dziewczyna – dynamit. Potrafi wyrzucić z siebie 1000 słów na minutę, wie
Czytaj dalejJukatan to nie tylko wspaniałe ruiny, plaże i przyroda. To też miasta i miasteczka. Po Tulum pierwszym moim przystankiem było
Czytaj dalejWejście do morza po całym dniu w autobusie to był szał. Mijały już prawie dwa miesiące w podróży, a ja
Czytaj dalejMoja pierwsza nasiadówka z Luisem i Brazylią była do przejścia. Godnie reprezentowałam Polskę i nawet dość wcześnie udało mi się
Czytaj dalej12 godzin w nocnym meksykańskim autobusie okazało się pieszczotą. Naprawdę spałam. Było wygodnie, czysto i temperatura była w sam raz.
Czytaj dalejPrzyznaję, że śniadanie to mój ulubiony posiłek dnia. Nie musi być wyszukane, ale ma być. Kanapeczki, jajeczko, herbatka dają mi
Czytaj dalej