Knysna – ostrygi na trawie (RPA cz.6 ost.)
Jest sobie taka miejscowość w RPA nad oceanem, która zaspokoi najróżniejsze pragnienia. Wymusi powolny krok na promenadzie, wykołysze na falach
Czytaj dalejJest sobie taka miejscowość w RPA nad oceanem, która zaspokoi najróżniejsze pragnienia. Wymusi powolny krok na promenadzie, wykołysze na falach
Czytaj dalejW zaledwie kilkanaście dni w RPA wyrobiłam sobie nowe nawyki. Chodzenie z plecakiem na klacie, a czasem nawet bez, bo
Czytaj dalejWokół Kapsztadu jest sporo atrakcji i najlepiej jest dojechać do nich wynajętym samochodem. Można oczywiście połowicznie dać radę transportem publicznym.
Czytaj dalejLION’S HEAD Szczyt Lion’s Head był pierwszym jaki zobaczyłam z promenady w Kapsztadzie. Skalista, stożkowa czapa wystaje zza Signal Hill
Czytaj dalejPrzed moim przyjazdem do Kapsztadu, moja gospodyni z couchsurfing-Andrea, w jednej z wiadomości napisała mi, że jak już przyjadę, nie
Czytaj dalejZ dnia na dzień coraz mniej ciągnie mnie do miast. Te trwają i się rozrastają. Przyroda przemija i naprawdę mamy
Czytaj dalej