Karnawał: płód lamy w konfetti (Boliwia cz. 1)
Posłuchałyśmy rad Belgijki i pojechałyśmy do Boliwii. Była blisko i nie trzeba było się zastanawiać jak tam dotrzeć. Autobusów do
Czytaj dalejPosłuchałyśmy rad Belgijki i pojechałyśmy do Boliwii. Była blisko i nie trzeba było się zastanawiać jak tam dotrzeć. Autobusów do
Czytaj dalejDroga z Arequipy do Kanionu Colca powoduje skręcenie karku. Krajobraz jest nieziemski. Pola uprawne, surowe pustynne płaskowyże, puny, plantacje kaktusów,
Czytaj dalejArequipa leży na wysokości 2325 m n.p.m. i na tej wysokości nasze IQ opadło o 3/4. Prosty rachunek w sklepie
Czytaj dalejNazca to malutka miejscowość, w której nic nie ma. Jednak tuż za płotem jest jedna z największych zagadek świata. Tajemnicze
Czytaj dalejKolejnego dnia o 4 rano miałyśmy autobus do Paracas. Liczyłyśmy, że jeśli autobus wyjedzie o czasie, po trzech godzinach będziemy
Czytaj dalejPeru zawsze było moim marzeniem odkąd zobaczyłam zdjęcia Machu Picchu i Nazca. W 2008 roku taki wyjazd wydawał się nieosiągalny.
Czytaj dalejNareszcie, w przerwie między jednym a drugim postem z Korei, udało mi się zmontować filmik z tegorocznych wakacji. Był już
Czytaj dalejBuenos z San Andres, sytuacja jest taka. Jestem w kuchnio-salonie w hostelu. Sama ze sprzątaczką, z którą mam burzliwą relację.
Czytaj dalejBuenos z Providencji, Na ulicach piękne okazy potomków piratów. Niebieskoocy, śniadzi, umięśnieni, uśmiechnięci, wyluzowani. Pod wodą kolorowe rybki, rekiny, rafy…a
Czytaj dalejHola z Bogoty, teraz to już naprawdę odliczam dni do powrotu. Jeszcze tylko kilka dni na wyspach San Andres i
Czytaj dalej