Tikal – spełnione marzenie (Gwatemala cz. 5 ost.)
Po powrocie z trekkingu na wulkan Pacaya spotkałam się z Charlim – moim gospodarzem, by wziąć plecak i razem pochodzić
Czytaj dalejPo powrocie z trekkingu na wulkan Pacaya spotkałam się z Charlim – moim gospodarzem, by wziąć plecak i razem pochodzić
Czytaj dalejSzukając gospodarza z couchsurfing w Antigua natknęłam się na profil pana, który gościł już setki osób. Miał same dobre referencje.
Czytaj dalejNa dworcu, w lekko zaczadzonym, Chichi szukałam autobusu do Panajachel. Tę nazwę też skracają. Jadę do Pana. Chodzę i pytam
Czytaj dalejKolejnym przystankiem w drodze do Tikal było Chichicastenango. Chichi położone jest w górach. Droga wije się przez wzgórza. W autobusie
Czytaj dalejMój wjazd do Gwatemali z Meksyku w 2010 roku nadal zajmuje jedno z pierwszych miejsc w kategorii „Chaos Roku”. Z
Czytaj dalej