Quito: równik, prezydent i pożegnanie z telefonem (Ekwador cz. 1)
Buenos z lotniska w Quito, a właściwie to już z Bogoty, ….na lotnisku nie skończyłam, wieczór przegadałam z Caroliną-moją gospodynią
Czytaj dalejBuenos z lotniska w Quito, a właściwie to już z Bogoty, ….na lotnisku nie skończyłam, wieczór przegadałam z Caroliną-moją gospodynią
Czytaj dalej