San Agustin i trampolina śmierci (Kolumbia cz. 15)
Buenos z Ekwadoru, dni uciekają szybko, nadchodzą wieczory i przeważnie nie ma jak usiąść do pisania. Albo człowiek pada na
Czytaj dalejBuenos z Ekwadoru, dni uciekają szybko, nadchodzą wieczory i przeważnie nie ma jak usiąść do pisania. Albo człowiek pada na
Czytaj dalej