Villa de Leyva i plan Master Chefa (Kolumbia cz. 4)
Gorące i parne pozdrowienia z dość brzydkiego Santa Marta. Jedynym plusem miasta jest bliskość Parku Narodowego Tayrona i Ciudad Perdida-zagubionego
Czytaj dalejGorące i parne pozdrowienia z dość brzydkiego Santa Marta. Jedynym plusem miasta jest bliskość Parku Narodowego Tayrona i Ciudad Perdida-zagubionego
Czytaj dalejBuanas tardes z San Gil! Dziś byłam na spływie pontonem rzeką Fonce. Było mokro i fajnie. Skala pampersa 4/10. Teraz
Czytaj dalejBuenos Dias, Pozdrawiam z San Gil, mekki wielbicieli sportów ekstremalnych. Siedzę sobie na werandzie z sześcioma psami co śpią u
Czytaj dalejGorrrrące pozdrowienia z Villa de Leyva. Dotarłam tu z Bogoty i wreszcie wraca mi energia i IQ, bo mam nadzieję
Czytaj dalej