Dookoła San Cristobal: piramidy, kościoły i tajne rytuały (Meksyk cz. 6)
Moja pierwsza nasiadówka z Luisem i Brazylią była do przejścia. Godnie reprezentowałam Polskę i nawet dość wcześnie udało mi się
Czytaj dalejMoja pierwsza nasiadówka z Luisem i Brazylią była do przejścia. Godnie reprezentowałam Polskę i nawet dość wcześnie udało mi się
Czytaj dalej12 godzin w nocnym meksykańskim autobusie okazało się pieszczotą. Naprawdę spałam. Było wygodnie, czysto i temperatura była w sam raz.
Czytaj dalej