Dookoła San Cristobal: piramidy, kościoły i tajne rytuały (Meksyk cz. 6)

Moja pierwsza nasiadówka z Luisem i Brazylią była do przejścia. Godnie reprezentowałam Polskę i nawet dość wcześnie udało mi się

Czytaj dalej

San Cristóbal de las Casas – wioska magiczna (Meksyk cz. 5)

12 godzin w nocnym meksykańskim autobusie okazało się pieszczotą. Naprawdę spałam. Było wygodnie, czysto i temperatura była w sam raz.

Czytaj dalej

Oaxaca: mezcal i chipsy z robaczków (Meksyk cz. 4)

Jeśli strudzony wędrowcze najdzie Cię ochota, by w gorącym klimacie posmakować mezcalu wiedz, że trunek ten ma moc. Sama degustacja

Czytaj dalej

Teotihuacán – z wizytą w piramidzie u krecika (Meksyk cz. 3)

Przyznaję, że śniadanie to mój ulubiony posiłek dnia. Nie musi być wyszukane, ale ma być. Kanapeczki, jajeczko, herbatka dają mi

Czytaj dalej

Zócalo, Chapultepec i Madre de Guadelupe czyli dwa dni w stolicy (Meksyk cz. 2)

W niedzielę rano wysiadłam z samochodu Hectora na gumowych nogach. Jazda 200 km/h, pustymi na szczęście, ulicami Mexico City przyspieszyła

Czytaj dalej

Los Angeles: sława, scjentolodzy i Myszka Miki (USA cz. 7)

Nie wiadomo dlaczego, dla przeciętnego Polaka, stereotypowy Amerykanin to przeważnie ignorant zainteresowany tylko wąską działką swojej specjalizacji. Na dworzec w

Czytaj dalej