San Gil i smażone mrówki z Barichary (Kolumbia cz. 7)
Buenas Noches z Medellin, Dziś znowu wracam zapiskami do San Gil. Wkrótce nadgonię i napiszę o Santa Marta i Kartagenie.
Czytaj dalejBuenas Noches z Medellin, Dziś znowu wracam zapiskami do San Gil. Wkrótce nadgonię i napiszę o Santa Marta i Kartagenie.
Czytaj dalejWitam serdecznie z gorącej, kolorowej i głośnej Cartageny. Obecnie są obchody święta Matki Boskiej z góry Karmel. Wszyscy wystawiają przed
Czytaj dalejTen post będzie krótki, ponieważ piszę go na komórce. Z niewiadomych przyczyn i mimo pomocy kilku osób, nie udało mi
Czytaj dalejGorące i parne pozdrowienia z dość brzydkiego Santa Marta. Jedynym plusem miasta jest bliskość Parku Narodowego Tayrona i Ciudad Perdida-zagubionego
Czytaj dalejBuanas tardes z San Gil! Dziś byłam na spływie pontonem rzeką Fonce. Było mokro i fajnie. Skala pampersa 4/10. Teraz
Czytaj dalejBuenos Dias, Pozdrawiam z San Gil, mekki wielbicieli sportów ekstremalnych. Siedzę sobie na werandzie z sześcioma psami co śpią u
Czytaj dalejGorrrrące pozdrowienia z Villa de Leyva. Dotarłam tu z Bogoty i wreszcie wraca mi energia i IQ, bo mam nadzieję
Czytaj dalej