Tikal – spełnione marzenie (Gwatemala cz. 5 ost.)
Po powrocie z trekkingu na wulkan Pacaya spotkałam się z Charlim – moim gospodarzem, by wziąć plecak i razem pochodzić
Czytaj dalejPo powrocie z trekkingu na wulkan Pacaya spotkałam się z Charlim – moim gospodarzem, by wziąć plecak i razem pochodzić
Czytaj dalejSzukając gospodarza z couchsurfing w Antigua natknęłam się na profil pana, który gościł już setki osób. Miał same dobre referencje.
Czytaj dalejNa dworcu, w lekko zaczadzonym, Chichi szukałam autobusu do Panajachel. Tę nazwę też skracają. Jadę do Pana. Chodzę i pytam
Czytaj dalejKolejnym przystankiem w drodze do Tikal było Chichicastenango. Chichi położone jest w górach. Droga wije się przez wzgórza. W autobusie
Czytaj dalejMój wjazd do Gwatemali z Meksyku w 2010 roku nadal zajmuje jedno z pierwszych miejsc w kategorii „Chaos Roku”. Z
Czytaj dalejViñales zostawiłam sobie na koniec. Przyroda, plantacje tytoniu i kawy, wędrówki i relaks. Z Trinidadu pojechałam najpierw do Havany i
Czytaj dalejTrinidad to mój zdecydowany numer jeden na Kubie. Może prawie. Zaraz po Havanie. Przepiękne, malutkie, urokliwe miasteczko, którego na pewno
Czytaj dalejMało która postać historyczna wzbudza tyle kontrowersji, co Ernesto Che Guevara. Urodzony w Argentynie w 1929 roku, lekarz, pisarz, ideolog,
Czytaj dalejCamagüey było kolejnym miastem na trasie polecanej przez Lonely Planet. To miasto bardziej przypomina labirynt arabskich uliczek niż kubańskie miasteczko.
Czytaj dalejTrasę jaka sobie obrałam odgapiłam z Lonely Planet. Miała obejmować najważniejsze miejsca dla tych, co po raz pierwszy zwiedzają Kubę.
Czytaj dalej