Busan: złamane serce i mini playback show (Korea Południowa cz. 5)
Do Busan przyjechałam pociągiem. Od mojego gospodarza dostałam wskazówki jak z dworca dojechać metrem do kawiarni koło jego domu, gdzie
Czytaj dalejDo Busan przyjechałam pociągiem. Od mojego gospodarza dostałam wskazówki jak z dworca dojechać metrem do kawiarni koło jego domu, gdzie
Czytaj dalejZ gór pojechałam do Gyeongju. Moim kolejnym gospodarzem miał być dwudziestosześciolatek. W Korei wiek liczy się od poczęcia, stąd chłopak
Czytaj dalejPo Seulu i strefie zdemilitaryzowanej zatęskniłam za przyrodą. W Korei nie brak parków narodowych i pięknych szlaków górskich. Palec na
Czytaj dalejNareszcie, w przerwie między jednym a drugim postem z Korei, udało mi się zmontować filmik z tegorocznych wakacji. Był już
Czytaj dalejBuenos z Ekwadoru, dni uciekają szybko, nadchodzą wieczory i przeważnie nie ma jak usiąść do pisania. Albo człowiek pada na
Czytaj dalejBuenos, Dziś przedostatnie zapiski z Kolumbii. A właściwie to krótka fotorelacja z Popayan i Silvi. Krótka, ponieważ wszystko poszło gładko
Czytaj dalejBuenas Noches z Medellin, Dziś znowu wracam zapiskami do San Gil. Wkrótce nadgonię i napiszę o Santa Marta i Kartagenie.
Czytaj dalej